Jak zatem wyglądały dawne zwyczaje żywieniowe? Już wyjaśniamy! Najważniejszą cechą wiślan była samowystarczalność żywieniowa, w skład której wchodziła hodowla bydła i owiec, przetwórstwo i konserwacja produktów żywieniowych – przemiał zbóż, wyrób sera, masła czy kiszonek. Jadło się to, co wytworzyło się pracą własnych rąk, lub to co zdobyło się w lesie. Drugą cechą był minimalizm, ograniczano się do produktów koniecznych do zaspokojenia głodu. Gotowano więc tłuste potrawy, by ludzie mieli siły do ciężkiej pracy.
Przyjrzyjmy się bliżej kilku regionalnym potrawom i zwyczajom panującym na wiślańskiej ziemi.
- Zacznijmy od świniobicia – tzw. zabijaczki. Nazwa jakby wyjęta z horroru Hitchcock'a, ale był to czas gdy praca łączyła się z wielką rodzinną gościnnością, na którą cała rodzina przychodziła, by skosztować podgarliny i szpyrek. W tym dniu można było najeść się mięsa do woli. Świniobicie było świętem rodzinnym i swego rodzaju wydarzeniem w okolicy. Dzieci nie musiały wtedy iść do szkoły, a sąsiadów częstowało się mięsem. Najczęściej świnie zabijano w Barbórkę lub zaraz przed świętami.
- Jegomość Ziemniak – pojawił się na Śląsku Cieszyńskim na początku XIX wieku i szybko stał się popularny. Gościł na stołach gospodyń pod wieloma postaciami. Był pieczony w popiele drzewnym, w ognisku, a później w rurze pieca kuchennego. Potem ziemniak gotowany był w łupinie, w solonej wodzie lub obrany. Na początku był odrębnym daniem, a potem pito z nim kwaśne mleko lub maślankę.
- Jak ryba w wodzie czyli – czyli kilka słów o hodowli pstrąga. Produkcja pstrąga górskiego w Beskidzie Śląskim sięga pierwszej połowy XX wieku, a jego produkcja nie uległa zmianie aż do dnia dzisiejszego. Gospodarstwa rybackie zajmujące się jego hodowlą usytuowane są w terenie górskim, nad potokami, gdzie woda jest wyjątkowo czysta, a to ma wpływ na jakość i smak ryby. Pstrąg górski żyje więc w warunkach zbliżonych do naturalnych. Ryby w restauracji Jedli W Wiśle pochodzą z wylęgarni pstrąga, która mieści się w Wiśle Czarne, a założona została w 1877 roku. Jej celem było między innymi dostarczanie ryb na dwór królewski w Budapeszcie! Cotygodniowy transport wysyłano przez przełęcz Kubalonka do Jabłonkowa, skąd koleją docierały do stolicy Węgier.
- Wisienka na żywieniowym torcie, czyli tradycyjny kołocz ❤ Pierwsze dokumenty potwierdzające wypiek kołocza na terenie Śląska pochodzą co najmniej z początków XVIII w. Ten wyjątkowy wypiek pełnił funkcję pieczywa obrzędowego. Zwyczaj nakazywał, by przyszła panna młoda obdarowywała nim wszystkich gości weselnych, znajomych i sąsiadów. Traktowany był w szczególny sposób i serwowano go w wyjątkowych okolicznościach. Kołocz doczekał się wyjątkowego uznania i wpisany został na Listę Produktów Tradycyjnych.
Już niebawem możliwym będzie skosztowanie regionalnych produktów, które niegdyś Jedli w Wiśle.
Obserwujcie nas, by nie przeoczyć tego ważnego momentu!
Zobacz także: